Chloe ja byłam za tym żebyś poszła do szpitala, ale widzę, że się pomyliłam. Ja byłam w szpitalu psychiatrycznym ok. dwa miesiące. (na wekendy zjeżdżałam do domu) ale. w szpitalu w którym ja byłam były rozmowy z psychologiem i terapia. Byłam pewna że w całej Polsce tak jest. Nie że cię tylko szprycują lekami.
#1 Sterrennacht Średniozaawansowany Bywalec 153 postów Imię:Nothing Płeć:Kobieta @Przywołaj Napisano 07 wrzesień 2021 - 19:02 Tak, jadę na wakacje do "zabawnego domu". A raczej to będzie klinika, ponoć dobra. Był ktoś w takim miejscu? Można mieć telefon, tablet i ładowarkę? Piszcie, co wiecie. Chciałabym się dobrze przygotować Do góry #2 Varg Varg Średniozaawansowany Bywalec 173 postów @Przywołaj Napisano 07 wrzesień 2021 - 22:30 to zależy od oddziału na niektórych można ( ładowanie zawyczaj odbywa się u pielęgniarek ) na innych nie z pozostałym sprzętem to samo zależy od oddziału i panujących w nim zasad podejrzewam że możesz zadzwonić i zapytać po prostu żeby się odpowiednio przygotować ( psychicznie przede wszystkim ) moge napisać więcej ale to bez sensu to trzeba przeżyć a zasady nie są najważniejsze to sprawa drugorzędna najważniejsze jest leczenie i atmosfera tam panująca która może być różna powodzenia ! anche lubi to " Nie czas żałować róż gdy płoną lasy " Do góry
a) 1,0% sumy ubezpieczenia za każdy dzień pobytu w szpita-lu, do 14 dnia pobytu w szpitalu włącznie oraz b) 0,5% sumy ubezpieczenia z tytułu umowy dodatkowej za 15. i każdy kolejny dzień pobytu w szpitalu. 2. Jeżeli pobyt w szpitalu spowodowany został zarówno chorobą, jak i obrażeniami ciała, Ubezpieczonemu przysługuje wyłącznie
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2009-09-24 17:34:49 Ostatnio edytowany przez kircke (2009-09-24 17:35:27) kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Temat: Szpital którąś z was była zmuszona oddać członka rodziny do szpitala psychiatrycznego? Pytam, bo już kompletnie nie mam pojęcia, co zrobić. Czy szpital jest gwarantem albo chociaż nadzieją na leczenie depresji, gdy nic innego nie pomaga? 2 Odpowiedź przez Agatka 2009-09-24 17:39:04 Agatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: księgowa Zarejestrowany: 2009-01-01 Posty: 9,783 Wiek: 34 Odp: Szpital zasada jest taka, ze żeby być przyjętym do takiego szpitala to potencjalny pacjent musi się na to zgodzić. Raczej siłą tam nie zaprowadzą. No chyba, ze są jakieś szczególne przypadki. Tylko należy wziąć pod uwagę fakt, ze w takim szpitalu są naprawdę są chore osoby a widok nie jest najlepszy. Myślę, ze najpierw należy poradzić się lekarza psychiatry, ale w przychodni czy prywatnym gabinecie a szpital psychiatryczny potraktować jako ostateczność. 3 Odpowiedź przez kircke 2009-09-24 17:43:29 Ostatnio edytowany przez kircke (2009-09-24 17:46:13) kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital psychiatryczny. psychiatra 'zaliczony' (jakoś specjalnie nie polecał, sugerował jedynie, że jest taka opcja). Mam na myśli totalną ostateczność, dlatego, jeśli ktoś miał jakieś doświadczenia chętnie dowiem się i nie jest tak, że bez zgody nie przyjmą. Jesli pacjent ma myśli samobójcze i rzeczywiście coś kombinuje to nikt nie pyta o zgodę, czy skierowanie - jest wypisywane natychmiastowo. 4 Odpowiedź przez lalinea 2009-09-28 14:12:37 lalinea Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-18 Posty: 27 Wiek: 25 Odp: Szpital psychiatryczny. Hej Kircke. Ja wprawdzie nie mialam zadnej bliskiej mi osoby, ktora musialaby az trafic do szpitala ze wzgledu na depresje, jedynie mam osobe chorujaca na schizofrenie, ktora co jakis czas przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Jednak mam siostre pracujaca na psychiatrii i wlasnie do Niej dzwonilam po odczytaniu Twojej wiadomosci. Zalezy wszystko od tego, jak silna jest depresja, no ale jesli juz trafia sie do szpitala, to stusuje sie oczywiscie leczenie farmakologiczne, a do tego odpowiedni dla danej osoby rodzaj terapii. Pytasz, czy to jest gwarantem, wiesz, w sprawach psychiki chyba nie mozna mowic o 100% pewnosci...ogolnie robi sie wszystko, zeby te osobe wyleczyc. Kircke, a psycholog?Czy to juz faktycznie jest tak ciezki stan, ze potrzebny jest psychiatra? A byly chociaz stosowane jakies antydepresanty? "Stop, children what's that sound everybody look what's going down..." 5 Odpowiedź przez kircke 2009-09-28 14:38:53 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital lalinea za odpowiedź. Mamy choroba jest bardzo zaostrzona. Jest to nawrót depresji, bo mama już kiedyś miała krótki epizod, ale wtedy błyskawicznie lekarstwa zadziałały. Wtedy prosto od psychologa zostałyśmy skierowane do psychitary. Jest leczona farmakologiczne - obecnie mama bierze asentrę (podwójna dawka) i promazynę na sen. Ma za sobą nieudaną próbę samobójczą i właśnie to spędza mi sen z powiek. Powiedziałam oczywiście o tym jej psychiatrze, a ten przemówił mamie do rozsądku. Tak przynajmniej mi się wydawało. Ostatnio dowiedziałam się od ciotki, że mama napomknęła jej o ewentualnym odebraniu sobie życia. Od tej pory praktycznie nie wychodzę z domu, bo ciągle się boję. Ale najgorsze, że za kilka dni muszę wyjechać na studia. Wzięłabym dziekankę albo cokolwiek, żeby mieć pewność, że w domu będzie w porządku. Ale gdy rozmawiałam z mamą ona twierdzi, że to tylko takie gadanie, bo już nie ma sił. I że nic by sobie nie zrobiła, bo przecież musi pracować (cóż za argument). o braku gwarancji 100% wiem niestety, ale już kompletnie nie wiem, co robić. Nie chcę jej oddawać do szpitala, bo zbyt wielu złych rzeczy się nasłuchałam i nie chcę też 'pozbywać się' mamy z domu. Leki jednak są mało skuteczne (to już prawie szósty tydzień leczenia), a reszta rodziny nie traktuje tego tak poważnie jak ja. Wiem, że mama musi pracować, bo bez tego na pewno nie wyzdrowieje (typ pracocholika), ale nie wiem, czy sama praca i tabletki coś dadzą. W domu mama kompletnie nie chce nic robić i baardzo trudno jest skłonić ją do działania. uff, trochę się wygadałam, może ponad wymagania tematu. Dziękuję lalinea, że zadzwoniłaś do siostry. W sumie nie wiem, czego oczekiwać, jakiej odpowiedzi, ale przeczytam każdą wskazówkę. 6 Odpowiedź przez Kami90 2009-09-28 14:50:04 Kami90 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-13 Posty: 8,007 Wiek: 24,5 Odp: Szpital psychiatryczny. kircke, moja przyjaciółka była zmuszona odwiedzać siostrę w szpitalu psychiatrycznym bo miła zaburzenia depresyjne i próby samobójcze za sobą, szczerze mówiąc, od czasu gdy z stamtąd wyszła jest lepiej, teraz nie słyszałam już o wizytach u psychiatry, nie słyszałam o żadnych gorszych rzeczach prócz smutnych zapisków, ale to tez zasługa rodziny która po tym pobycie zupełnie zmieniła swoje postępowanie, no i zmiana jej trybu życia(bo pobyt w szpitalu nie może być zaprzepaszczony i nalezy kontynułowac terapie pewnego rodzaju w domu)... Z tego co tez opowiadali mi koledzy którzy popracowali w takim szpitalu to też mówili ze wielu osobą pobyt w takim szpitalu pomaga, są pod stałą opieką mają podawane leki, są poddawani terapią, wiadomo ze niektórym pomaga bliskość rodziny ale niektórym pomorze pobyt w szpitalu...Mam nadzieję ze te dla mnie dość bliskie doświadczenia coś ci pomogą "Uśmiechnięci, wpół objęci spróbujemy szukać zgody,choć różnimy się od siebiejak dwie krople czystej wody." W. Szymborska 7 Odpowiedź przez lalinea 2009-09-28 15:08:05 lalinea Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-18 Posty: 27 Wiek: 25 Odp: Szpital psychiatryczny. Kircke, a czy probowalas w ogole Mamie jakos zasugerowac szpital? Jaki jest Jej stosunek do tego? Bardzo dobrze, ze pracuje, ze ma sile na prace i widzi w tym priorytet, ze nie chowa sie przed ludzmi, bo to chyba oznacza, ze sa bardzo duze szanse, aby doszla do siebie, tylko trzeba dzialac...a czy spotyka sie jeszcze po pracy z ludzmi, z rodzina? Boisz sie wyjechac, wiec moze zasugeruj komus z rodziny, aby zagladal do Twojej Mamy? Jesli udaloby sie zas polozyc Ja do szpitala, to w zyciu nie mysl o tym jako pozbywaniu sie Jej z domu, przeciez chodzi o Jej zdrowie. "Stop, children what's that sound everybody look what's going down..." 8 Odpowiedź przez kircke 2009-09-28 17:21:22 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital - dzięki za - odpowiadając na twoje pytania - tak, rozmawiałam z mamą, ona jednak nie wyobraża sobie tego, nigdy w życiu się nie zgodzi. A praca raczej ze względu takiego bezpieczeństwa finansowego, a niestety nie jako cel sam w sobie, ale to też dobrze. Rzadko z kimś się spotyka, raczej unika znajomych, ale my staramy się wyciagać ją na spacery albo do kina, choć trzeba mocno się namęczyć, żeby nakłonić ją do wyjścia. Z tym doglądaniem masz rację. Poza tym muszę chyba zmienić podejście reszty rodziny przed wyjazdem. A z 'pozbywaniem się' - to jest tak, że chcielibyśmy sami wszystko załatwić, mieć wpływ i widzieć sens naszego działania, a nie stać bezczynnie z boku i czuć się niepotrzebnym. 9 Odpowiedź przez Yvette 2009-09-28 19:54:19 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: Szpital psychiatryczny. Kircke, czy mama jest pod opieką psychoterapeuty? ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 10 Odpowiedź przez kircke 2009-09-28 22:02:15 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital 'tylko' psychiatra. Mama kiedyś była u jakiegoś terapeuty, ale strasznie się zraziła i mimo namów psychiatry i moich nie chce się na to zgodzić. 11 Odpowiedź przez agggusia242 2009-10-01 04:24:02 agggusia242 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: Uczennica Zarejestrowany: 2009-08-29 Posty: 35 Wiek: 18 lat Odp: Szpital psychiatryczny. Ja też nigdy nie byłam zmuszona oddać swojego bliskiego do szpitala, ale myślę, że mam trochę doświadczenia w tym temacie. Otóż moja babcia ma zaawansowane otępienie starcze. A ja zostałam zamknięta w szpitalu właśnie z powodu depresji. Zamknęła mnie w nim moja mama, bo wylądowałam na płukaniu żołądka po niedanej próbie samobójczej. Powiem Ci szczerze, że jestem jej za to wdzięczna, bo gdyby tego nie zrobiła pewnie nie byłoby mnie już na tym świecie. W szpitalu leżałam krótko(wypisałam się po tygodniu na własne żądanie), ale zdążyłam odetchnąć i poukładać sobie co nieco w głowie. Nie dzięki psychoterapii, nie dzięki lekom, ale dzięki temu, że dopiero wówczas dostrzegłam to, że jestem chora. Wcześniej nie chciałam słyszeć o psychologu, leczeniu itd. Tam zrozumiałam, że depresja jest CHOROBĄ i to przez chorobę nie podoba mi się życie, a nie dlatego, że naprawdę jest beznadfziejne. Radzę Ci porozmawiać szczerze z mamą, pokaż jej , jak bardzo Ci na niej zależy. Ona nie chce żyć dlasiebie, dlatego daj jej żyć dla Ciebie Czy jest coś gorszego niż śmierć?? Zycie jeśli pragniesz śmierci... 12 Odpowiedź przez Danusia 2009-10-01 09:39:56 Danusia Zbanowany Nieaktywny Zawód: księgowa Zarejestrowany: 2008-09-25 Posty: 3,229 Wiek: 51 lat Odp: Szpital z moich bliskich nie musiał posiłkować sie leczeniem psychiatrycznym- jednak wiem chorobach naszej psychiki ważne jest by być z tą bliską osobą i dawać odczuć jak jest nam zmarł mąż miałam 42 lata i dwoje uczących się dzieci usiadły ze mną - i uświadomiły mi -kim jestem dla Nich,że tylko na mnie mogą było bardzo źle- powtarzałam to jak mantrę ... dzieci,dzieci,dzieci./ Szpital psychiatryczny- to przede wszystkim ustawienie leków- od których tak wiele zależy w - jest niemożliwe- gdy takiemu człowiekowi coś chodzi po głowie- będzie się starał oszukiwać - byle osiągnąć nie dasz rady. 13 Odpowiedź przez niepewna jutra 2009-10-02 15:44:31 niepewna jutra Niewinne początki Nieaktywny Zawód: nieważny Zarejestrowany: 2009-10-02 Posty: 3 Wiek: 40 Odp: Szpital psychiatryczny. kircke napisał/a:Nie, 'tylko' psychiatra. Mama kiedyś była u jakiegoś terapeuty, ale strasznie się zraziła i mimo namów psychiatry i moich nie chce się na to Ci dlaczego-bo psychoterapia boli, wyciąga się na wierzch całe życie i szuka przyczyny depresji-nie dziw się właśnie zaczęłam psychoterapię i wiem jakie to prostu wspieraj mamę, to ogromnie ważne w tej chorobie. 14 Odpowiedź przez jamajka113 2009-10-02 16:10:52 jamajka113 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-13 Posty: 26 Odp: Szpital nie polecam szpitala psychiatrycznego... Widok innych osób cierpiących... nawet podczas leczenia farmakologicznego może wywołać odwrotne skótki. Spróbujcie u psychiatry, dowiedzcie się co innego można zrobić- może jakieś zajęcia z lekarzem(jakaś grupa wsparcia).. Naprawdę szpital jest ostateczna ostatecznością.. jak dla mnie przynajmniej.... 15 Odpowiedź przez kircke 2009-10-03 19:26:19 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital psychiatryczny. Dziękuję wszystkim za posty. przyznam, że z mamą jakby lepiej, chyba najgorsze za nami. Na razie z opcji szpitala rezygnuję i mam nadzieję, że nie będę musiała rozważać jej ponownie. Niepewna jutra - domyślam się, że terapia to nie żarty i zabawa i że naprawdę trudno wytrwać w tym, ale w przypadku mamy sytuacja była o tyle skomplikowana, że terapeuta był zwykłym naciągaczem. Przekręcał oczami, nie słuchał mamy, w ogóle nie nawiązał kontaktu z nią. ale tobie - powodzenia na terapii! 16 Odpowiedź przez lalinea 2009-10-05 18:46:50 lalinea Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-18 Posty: 27 Wiek: 25 Odp: Szpital psychiatryczny. Trzymam kciuki za Twoja Mame i Ciebie:) "Stop, children what's that sound everybody look what's going down..." 17 Odpowiedź przez Ba-Cha 2009-10-07 14:17:39 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2010-12-15 21:40:52) Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 18 Odpowiedź przez Ba-Cha 2009-10-08 08:44:05 Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Tak jak pisze Danusia - nie upilnujesz - jest to nie kogoś opętają myśli samobójcze,na pewno mówi to komuś co jakiś czas i cichutko w głowie kombinuje,co jak i kiedy?Wiem co pisze,bo rozmawiałam z nimi przebywając w szpitalu i mając kontakt tak z przyjaciela no może kolegę:Miał parę prób samobójczych,przebywał w szpitalach parę razy - w życiu układało mu się bardzo dobrze,finansowo powodziło mu się wspaniale,kochająca żona,dzieci,maleńkie wnuki,ogólnie był bardzo wesoły i co Nie ma Go!Dodam jeszcze i wspomnę mojego pierwszego lekarza Psychiatrę (30 lat!!!)bardzo był przyjemny i miły - i co ??? Wiedział co zażyć!!... Wiem,nie pocieszyłam nikogo!!!!Psychika ludzka jest strasznie zagmatwana - najlepsza rada,dużo rozmawiać,mieć kontakt z psychiatrą,zażywać leki i starać się kierować myśli pozytywne- bo w życiu "Piękne są tylko chwile" dla których warto żyć!!! Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 19 Odpowiedź przez kircke 2009-11-05 12:07:47 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital masz rację odnośnie 'towarzystwa' jakie jest w szpitalu. są tam wszyscy, których wymieniłaś, a najprawdopodobniej jeszcze więcej. może napiszę coś ze swojej strony, być może będzie to pomocne komuś w mamie nie pomagały mimo, że leczenie trwało jakieś 5 tygodni, a dawki były zwiększone. więc mama poszła do szpitala. co zaskakujące, już po dwóch dniach mama była dużo spokojniejsza, nie trzęsła się, była wypoczęta (bo wyspana - w domu nie umiała spać nawet po tabletkach). początkowo bałam się tego, jak sytuacja szpitalna wpłynie na mamę, wszystko wydawało się straszne i ponure. ale w szpitalu mama momentalnie wróciła do siebie. w szpitalu jest już ponad trzy tygodnie, w przyszłym wyjdzie. do tej pory miała jedną przepustkę na weekend w domu, co wszystkich rozczuliło i ciężko było się pożegnać. ale teraz wiemy, że zostało już tak mało, żeby mama wróciła, że nie ma się czym zamartwiać. tym bardziej, że, jak już pisałam, mama natychmiastowo wróciła do siebie. nie piszę, że wyzdrowiała, bo nawet nie wiem, na ile możliwe jest całkowite wyzdrowienie i czy w ogóle. ale dzisiaj wiem, że gdyby mama poszła szybciej do szpitala - szybciej by wyzdrowiała. dlatego: jeśli ktokolwiek waha się, co zrobić z cierpiącym na ciężką depresję bliskim, któremu po głowie chodzą samobójcze myśli - 'polecam' szpital. nikt nie zajmie się chorym tak, jak lekarz. oczywiście nie mam zamiaru wychwalac lekarzy i pielęgniarek, bo wiem z relacji mamy, że ich podejście do pacjenta szpitala psychitarycznego jest zupełnie inne niż do pacjenta np. z problemami kardiologicznymi. trochę smutny jest brak szacunku niektórych lekarzy, czy pielęgniarek, ale najwazniejsze, że szpital to szansa (szybszego) polepszenia wszystkim za wskazówki oraz życzę zdrowia i więcej pogodnych dni (bez depresji) 20 Odpowiedź przez Ba-Cha 2009-11-05 15:31:47 Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Kircke!! - Cieszę się,że szpital pomógł Twojej Mamie!!Piszesz tak ..Co zaskakujące,już po dwóch dniach mama była dużo spokojniejsza...... po pierwsze leki,po drugie człowiek jest wśród takich samych ludzi i łatwo się wypowiada na tzw, zebraniach ogólnych,gdzie musisz się przedstawić i powiedzieć jaki masz problem,nikt się nie wyśmiewa z ciebie,rozmawiasz z innymi pacjentami - każdy jest inny i ma inny problem natury psychicznej!Dalej piszesz......polecam szpital,nikt nie zajmie się chorym tak jak lekarz........ i to też prawda,ja w tamtym roku miałam super lekarza prowadzącego,przebywając w szpitalu mogłam w każdej chwili wejść do gabinetu i wywalić co mnie gnębi.... Ale była jedna taka pani doktor.......każdy,kto był w jej grupie to narzekał,tak potrafiła dopiąć że płakali wychodząc od niej!!Najważniejsze,że Twoja Mama ma oparcie w rodzinie - to jest bardzo ważne,ta akceptacja,bo widzisz ludzie,którzy NIE mieli do czynienia ze szpitalem psychiatrycznym osobiście lub mając kogoś z rodziny - to wszystkich Nas szufladkują nas do jednego worka - Wariat czy Wariatka,to się da odczuć,ja już przywykłam do tego,chociaż czasami boli!!!!..Spotykając mnie na ulicy na pewno nie rozpoznałabyś że biorę leki,nie mam tzw. naćpanych oczu!Zdrówka dla Mamy!!! Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 21 Odpowiedź przez Eli1980 2009-11-05 23:20:52 Eli1980 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-05 Posty: 58 Wiek: 30 Odp: Szpital psychiatryczny. Ja bylam w szpitalu z powodu razem zawiozl mnie tam moj maz i jestem mu z to nie szpital to zylabym dalej az do zupelnego urodzeniu dziecka bylam tak wykonczona ze wpadlam w dola.:(Wczesniej bylam dwa razy w takim szpitalu i wiem ze tam stawiaja na nogi. sztuką życia jest cieszenie się i z tych małych i z tych dużych rzeczy 22 Odpowiedź przez mojamama 2010-01-28 14:11:55 mojamama Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-28 Posty: 2 Odp: Szpital tu ponieważ nie wiem już co mam robić, bardzo proszę o pomoc, otóż:moja mama leczyła się psychiatrycznie na schizofrenie, przez mojego ojca. Przez jakis czas po rozwodzie brała leki , lecz od jakiegoś czasu ( lat) nie bierze, mowi ze ją osłabiają. Pali papierosy jeden za drugim, i nic praktycznie nie jje, schudła przerazliwie, a patrząc na jej zachowanie stwierdzam iż potrzebuje spacjalisty - mowie o psychiatrze . Nie wiem co mam robic, lekó nie chce brać, do lekarza rownież nie chce iść, a siła nie jestem w stanie jej zaprowadzić, wizyta domowa rowniez nei wchodzi w gre - nie da sie namowic na zadne badanie. Ale widze ze z dnia na dzien jest coraz słabsza. błagam o pomoc bo nie wiem juz co mam robic .................................... 23 Odpowiedź przez kircke 2010-01-29 19:31:45 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital a mama wychodzi w ogóle z domu?Nie jestem specem, ale z tego, co wiem, powinna jak najszybciej wrócić do brania lekarstw, czyli MUSI iść do psychiatry. 'Męcz' mamę mówieniem o tym, że tylko ona ci została, że musi o siebie walczyć i że musi iść do lekarza. Gdy ja szłam z moją mamą musiałam trzymać ją za rękę i wielokrotnie podczas drogi tłumaczyć, że nie może zawrócić, że musimy tam może stawianie ultimatum nic tu nie pomoże, ale skoro pali to może postaw warunek, że albo przestanie palić albo pójdzie do lekarza. Nie znam na tyle choroby twojej mamy, żeby jakoś konkretnie doradzić, ale ja mojej (depresja) często powtarzałam, że musi myśleć o nas - dzieciach, że nie może zawalić przyszłości i że lekarz to jedyne wyjście, żeby się uratować od tej paskudnej że najlepszej rady udzieli ci psychiatra z twojej okolicy. Pójdź, zadzwoń, zapytaj. on doradzi ci najlepiej, choć musisz wiedzieć, że tak naprawdę do niczego jej nie zmusisz. się. 24 Odpowiedź przez julia3773 2010-01-29 20:00:46 julia3773 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-23 Posty: 88 Wiek: 28 Odp: Szpital psychiatryczny. ja byłąm w szpitalu dwa razy... szczerze, to nic mi nie pomogło... tylko pacjenci byli tam świetni:) takich ze świecą szukać.;) w szpitalu jest tylko terapia grupowa, psychorysunek... i kilka razy w tygodniu podobno rozmowa ze swoim lekarzem, tylko że moja rozmowa z moją lekarką trwała zazwyczaj 5 minut.... Nie warto być dobrym, bo i tak nikt tego nie docenia.. Nie warto być dobrym, bo i tak każdy ma to gdzieś... 25 Odpowiedź przez mojamama 2010-02-02 10:46:18 mojamama Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-28 Posty: 2 Odp: Szpital psychiatryczny. dziękuje bardzo za moja mama w ogóle nie wychodzi, tylko do pracy. jest jeszcze jeden problem, bo mieszkamy z babcią. A ona delikatnie mówiąc jest niezbyt wyrozumiała i nierozumna. Męczy moją mame chodz wie ze jest chora i miesza w rodzinie, przez co moja mam nie spotyka sie ze swojąrodzonąsiostrą, zresztą wszyscy mająwszystko gdzieś, całą rodzina tylko gadać potrafi a nic nie pomoże, to ją tez na pewno w jakis sposób tez nie wiem co zrobićbo moja mama w tym momencie jest chora na 100%. a do tego zaczeła pić ;( nie jestem w stanie jej upilnować bo pracuje, i tak to wygląda, pali, nic nie jje, pije , nie bierze leków. Nie da sięjej nic przetłumaczyć. moja mama ma swoje zdanie na kazdy temat i nie da sie nic wmówić. Nie chce zeby szła do szpitala ale nie mam jak sie nią zając bo musze pracować,a tymbardziej ze choroba sie nawróciłą przez to ze nie brała leków, kiedyś jej dosypywałam do jedzenia ale przeciez to nie jest wyjscie z sytuacji i nie zawsze miałam taka mozliwośćDrogie kolezanki moze znacie jakies szpitale godne polecenia?;(;( chciałąbym zeby się troszkę "podreperowała" , i ze zdrowiem psychicznym i fizycznym, bo ja nie chce sobie wyobrazac co to bedzie jak tak dalej pojdzie ;( 26 Odpowiedź przez kircke 2010-02-02 11:26:50 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital psychiatryczny. mojamama: skąd jesteś? będziemy wiedziały mniej więcej w jakiej okolicy szukać dobrego szpitala. Wg mnie, jak pisałam wcześniej, powinnaś iść jakiegoś psychiatry. Wytłumacz mu całą sytuację dokładnie, wszystkie zachowania. On powie ci co dalej. Wiadomo, że siłą nie możesz zaciągnąć jej do lekarza, bo to tak nie działa. Mama musi chcieć sama, wyrazić zgodę. Trochę inaczej jest ze szpitalem, gdzie ty możesz to załatwić. Aczkolwiek nie wiem, czy tak samo to funkcjonuje w przypadku schizofrenii - myślę, że tak, ale zapytaj kogoś kompetentnego. Bardzo ci współczuję napiętej sytuacji. Sama wiem, jak to jest, bo przerabiałam to w wakacje, już po drugi. Spróbuj porozmawiać z babcią. Powinna chcieć jak najlepiej dla swojej córki - czyli zdrowia. Mój ojciec podobni reagował, dopóki nie wyperswadowałam mu, że tylko dolewa oliwy do ognia. A jeszcze nasuwa mi się na myśl - dlaczego babcie nie pilnuje twojej Mamy? Musisz wytłumaczyć jej, że powinna dbać o twoją Mamę, zająć się nią, nie pozostawiać samej sobie. Skoro masz taką sytuacją, to ty musisz być odpowiedzialna. Będzie to trudne, tym bardziej, że pracujesz. Ale wierzę, że powoli wszystko wróci do normy. A rodziną się nie przejmuj. U mnie było tak samo. Każdy miał swój pomysł na przywrócenie Mamy do zdrowia, ale nikt jakoś pomóc nie chciał. A później nasłuchałam się tylko, że marna ze mnie córka, skoro nie potrafiłam Mamie pomóc. Licz na siebie i walcz o Mamę. 27 Odpowiedź przez coco59 2010-02-02 11:50:57 Ostatnio edytowany przez grazyna59 (2010-02-02 11:58:32) coco59 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-07 Posty: 806 Odp: Szpital psychiatryczny. Witam!Zprzypadku w mojej rodzinie, wiem ze osoba chora psychicznie, musi sama wyrazic zgode,na leczenie w szpitalu,jezeli nie musi byc sprawa sadowa,o ubezwlasnowolnienie,wtedy rodzina moze, podjac odpowiednie kroki,bardzo przykre sa takie sytuacje,gdyz sa to bliskie nam osoby, ale gdy to ostatnia deska ratunku.....to chyba lepiej ratowac i leczyc szczegolnie dla dobra chorego, poki co daj mamie ,duzo wsparcia i milosci,bo to takze terapia dla niej ...zycze dodac ze na pomoc ,i konsultacje mozesz liczyc ,ze strony lekarza rodzinnego lub psychiatry,a rodzina sie nie przejmuj, bo przewaznie umywaja rece od takich spraw..... Naucz sie zachowywac obojetnosc wobec fałszywych sadow o Tobie...Bez takiej obojetnosci człowiek nie moze byc wolny;) 28 Odpowiedź przez kircke 2010-02-02 12:09:33 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital masz rację w tradycyjnym przypadku, ale leczenie w szpitalu nie zawsze wymaga zgody pacjenta. Jeśli pacjent ma myśli samobójcze, a co gorsza, wprawia je w czyn bliska osoba ma prawo umieścić taką osobę w szpitalu. Sama to przerabiałam i wiem, że taka decyzja jest bardzo trudna. Na szczęście u mnie poskutkowało rozmawianie z Mamą, że jeśli się nie zgodzi to będę zmuszona do tego. Tłumaczyłam jej, że to nie jest pozbycie się jej, żeby mieć spokój, ale dla jej dobra i że tylko tam dostanie odpowiednią opiekę. Tłumaczyłam też, że pójście do szpitala to nadzieja na szybsze wyzdrowienie. W końcu Mama zgodziła się i rzeczywiście poprawa była już po tygodniu. Mama spędziła w szpitalu 3 i pół tygodnia i wiem, że to była słuszna decyzja mimo, że broniłam się przed nią nogami i rękami. 29 Odpowiedź przez Ba-Cha 2010-02-02 17:45:15 Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Dziewczyny - żadnego pacjenta nie trzeba ubezwłasnowolnić - przy przyjęciu do szpitala - to lekarz psychiatra decyduje o przyjęciu na oddział lub nie!!!Nawet jeżeli pacjent nie wyraża zgody - w uzasadnionych przypadkach jest przyjmowany na oddział!!! potem uruchamiane jest sądowne leczenie przymusowe - tu pacjent nie decyduję > Tak jest - nie inaczej!!!Leczenie w takim przypadku trwa najmniej 6 tygodni _ tzw. sądówka!!! Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 30 Odpowiedź przez coco59 2010-02-02 18:05:07 coco59 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-07 Posty: 806 Odp: Szpital psychiatryczny. Moja szwgierka,nie chce sie podleczyc, nie chce slyszec o szpitalu,wiec osobiscie,bylam z nia u rodzinnego lekarzai to on wlasnie,wspomnial,o takich mozliwosciach,zaznaczam ze niema mysli samobojczych...ale medycyna idzie do przodu,sa inne leki,zeby to wprowadzic,musi byc kontrola mi jej z calego serca,ale choroba psychiczna niszczy ja doszczetnie,i podziwiam wszystkich ktorzy musza opiekowac,sie takimi osobami....ja juz odpadlam... Naucz sie zachowywac obojetnosc wobec fałszywych sadow o Tobie...Bez takiej obojetnosci człowiek nie moze byc wolny;) 31 Odpowiedź przez Ba-Cha 2010-02-02 20:45:57 Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Szpital psychiatryczny - to oddział chorób nerwowych i psychosomatycznych - więc nie przebywają tam tylko samobójcy!!!A co z namową szwagierki - na wizytę u psychiatry!!!!!Może to tylko wystarczy - życzę powodzenia!!!! Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 32 Odpowiedź przez monika10 2012-09-13 09:45:44 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-11-11 19:50:37) monika10 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-13 Posty: 1 Odp: Szpital miałam sytuacji żeby kogoś z mojej rodziny oddawali do szpitala psychiatrycznego, tylko moja rodzina miała ową sytuację oddając mnie... teraz swobodnie o tym rozmawiam więc mogę podzielić się swoimi doświadczeniami . Miałam 3 lata depresję, a potem już zwariowałam, nie pamiętam za dużo z ostatnich okresów bo wiem że nikt ze mną nie mógł wytrzymać, a ja chciałam się wielokrotnie zabić.. jak trafiłam do ośrodka to byłam jak obłąkana, bo takimi lekami mnie faszerowali więc mój mąż zrobił tak że mnie wyciągnął i kazał nosić w domu usunięte przez moderatora i po miesiącu byłam już zupełnie inną osobą, wróciła mi chęć do życia i nic już nie wróciło, zamknęłam tamten rozdział mojego życia 33 Odpowiedź przez agasusana 2013-07-31 13:52:12 agasusana Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-31 Posty: 1 Odp: Szpital temu moja mama byla na leczeniu,udalo sie ja wyslac podczas jednego z jej atakow,gdy zadzwonilam na pogotowie,niestety mialam 15lat inikt nieudzielil mi informacji na temat jej stanu podleczona ,ale pozniej zaprzestala przyjmowania lekow,niestawila sie na komisje lekarska...w tej chwili niema nic nawet dowodu osobistego,bo chce byc osoba nn wyzywa nas ,jest super agresywna ,pije alkohol,zniszczyla caly dom,zbiera smieci wykreca rury kanalizacyjne...zneca sie nad swoja 88letnia matka ,pluje jej do posilkow wyzywa,wygania z domu,niedaje spokoju mojej siostrze,ktora jako jedyna pracuje w tym domu ,aby wspolnie z babcia go utrzymac...i oczywiscie utrzymuja tez moja matke...ja mieszkam za granica za miesiac bede miala dziecko,przyjechalam do domu i az sie przerazilam,ze jest w takim stanie...siostra nic mi niepowiedziala,zeby mnie niemartwic....nasz dom to rudera,matka byla przez caly tydzien pijana i wstrzynala awantury ,mowi od rzeczy nawet gdy jest trzezwa,sasiedzi co krok mowia mi ,ze musimy cos z nia zrobic....babcia juz zalatwila sprawe domu,bo ona poczowa sie jako wlasciciel i wygania nas z niego....miesiac emu ukradla cala babci emeryture i niezaplacila zadnego z rachunkow,zreszta robi to bardzo czesto,bo sama niema srodkow do zycia wiec za cos musi pic i palic....niechce sie leczyc niechce isc na badania tarczycy(miala miec operowana 15lat temu,ale sie niestrawila ,a potem nienadawala do operacji)ma strasznie opuchniete nogi ,niechce z tym nic robic ,nawet niechce sie zarejstrowac ,bo twierdzi ze niemoze....zycie z nia to gechenna wiec niemowcie wiecej nikomu,ze mozna cos zrobic,bo niemozna,ja odwiedzilam prawnikow i na wyslanie jej na leczenie potrzeba czasu niemoge tego teraz zrobic,bo musze wyjechac,aby urodzic w normalnych warunkach,a ona jak sie dowie,to nieda zyc ani mojej siostrze ani 88letniej babci....ufam ze bede moga wrocic na wiosne z malenkim dzieckiem oczywiscie i zajac sie ta sprawa,tylko co sie stanie z moim dzieckiem skoro tu jest jedna wielka melina iniema pory dnia i nocy....zreszta niewiem,czy moj partner mi na to pozwoli,a ja niechce zostawiac mojego dziecka ...na tyle czasu....szukalam pomocy takze w osrodku pomocy spolecznej,powiedzieli mi ,ze jak niechce pieniedzy to niepomoga mi,chodilo mi tylko o to aby ktos przychodzil tutaj na kontrol ,spisal w jakich warunkach teraz zyjemy zwrocil uwage na moja babcie ktora podczas gdy siostra jest w pracy przebywa sama wdomu z chora psychicznie corka(a niewatpliwie jest chora,bo zachowuje sie jak 2 rozne osobowosci)przysiegam,ze zycie z wariatem to gechenna i jesli ktos tego w domu niema niech nieudziela rad.....tacy ludzie sa niebezpieczni ,mecza innych domownikow psychicznie niepozwalaja normalnie funkcjonowac,w domu robia smietnisko....cos strasznego ..niech was reka boska broni od zycia z taka osoba!!!!!!!!!!! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Sąd Okręgowy w Katowicach zbada wniosek 72-letniego Krystiana B., który żąda od Skarbu Państwa 14,5 mln zł odszkodowania i zadośćuczynienia za niezasadne umieszczenie go na ponad 8 lat w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - postanowił we wtorek (24 listopada) Sąd Najwyższy. Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022 Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 21 ] 1 2011-06-12 09:34:16 apetyt na życiee Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-13 Posty: 55 Wiek: 42 Temat: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję Wariuję,Mam 17 córkę, od 3 lat związaną z chłopakiem z borderline, jest dla niej wszystkim, jak sekta. Nie liczy się nic. Z miłej, uśmiechniętej dziewczyny zrobił się potwór. Czasem ma ludzkie odruchy, ale to tylko wychodzi do szkoły, ale tam nie trafia, zawaliła pierwszy rok ogólniaka, szkoła chce skierować sprawę do sądu rodzinnegoi ustalić pomogła terapia z psychologiem, potraktowała to jak kolejne udogodnienie, poczuła się jak w amerykańskich filmach mając psychoterapeutę, nie pomógł psychiatra. Dałam jej wybór, albo jest zdrowa i chodzi do szkoły, albo chora i kładzie się do szpitala. Jak wszystko, zlekceważyła. Wiem doskonale, że gra na moich uczuciach, wiem, bo przeszłam z nią anoreksję, narkotyki, samookaleczenia, wie, że drżę o jej robi co chce, wychodzi kiedy chce, wraca przed 22, zgodnie z umową, ale nigdy nie odbiera telefonów ode mnie i nie wiem gdzie pomagają pogróżki, zakazy i nakazy, jest twarda i ma totalnie wszystko w nosie, liczy się tylko z wiatrakami, psychiatra zalecił oddanie jej na oddział ... ale , ale , ale nie wyobrażam sobie mojego dziecka w szpitalu i znów okazuję swoją słabość. Nie wiem czy to najlepsze dla niej rozwiązanie... co robić? sama sobie z tym nie poradzę, a ile mogę patrzeć jak marnuje sobie życie ? jak długo czekać, aż zmądrzeje ? jak długo rozmawiać bez skutku? Wpatruj się w niebo i śpiewaj z radości, gdyż słońce otula cię ciepłem i opromienia światłem - za darmo.? Phil Bosmans 2 Odpowiedź przez Kami90 2011-06-12 10:27:07 Ostatnio edytowany przez Kami90 (2011-06-12 10:28:15) Kami90 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-13 Posty: 8,007 Wiek: 24,5 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję Szpitale psychiatryczne mają kilka wad i zalet. Jedną z wad jest nadal stygmatyzacja. Ludzie inaczej patrzą na człowieka który przebywał w szpitalu psychiatrycznym, Tam życie inaczej się toczy. Po za tym prócz zajęć terapeutycznych podaje się tam leki. Podanie leków to zaleczanie problemu. Bo Taki problem zawsze może wrócić. Po za tym pobyt w szpitalu jest ograniczony czasowo, a co jeśli po wyjściu córka zacznie zachowywać się jeszcze gorzej, zacznie nadrabiać stracony czas...Jednakże zachowanie córki jest naprawdę niepokojące. Nie można dopuścić do tego by pakowała się w same złe rzeczy, ale z drugiej strony jak w przypadku wielu uzależnień czy problemów psychicznych, czasem potrzeba sięgnąć dna, by osoba sama zrozumiała co takiego wyprawia(to najtrudniejsza z dróg dla bliskich osób). Póki ona sama nie będzie wiedziała do czego doprowadza swoim zachowaniem to sądzę iż żadne leczenie może nie być wystarczająco i tak sądzę że rozmowy są bardzo ważne. Może skoncentrować się na rozmowach na waszej linii...matka- córka. Porozmawiać chwilowo nie o tym co ona robi, jakie zakazy łamie co ma robić, ale o jej uczuciach, dowiedzieć się osobiście co sprawia jej radość a co przykrość, jakie korzyści ma ze swojego że taka rozmowa nie jest łatwa, nawet zachęcenie córki do takiej rozmowy nie będzie łatwe, ale może warto sprubować bo jedno to rozmowa z psychologiem a dwa to kochająca matka... w końcu matki mają najlepszy instynkt i najlepiej wiedzą co czuje dziecko. Może wspólnymi siłami coś zaradzicie. Może jakaś podpucha wspólnych zakupów, kawy lodów, czy planów skłoni ją do rozmowy nie w biegu w w spokoju bez żadnych pretensji z obu stronŻyczę powodzenia "Uśmiechnięci, wpół objęci spróbujemy szukać zgody,choć różnimy się od siebiejak dwie krople czystej wody." W. Szymborska 3 Odpowiedź przez Izkaa 2011-06-12 14:47:12 Izkaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-04 Posty: 11 Wiek: 29 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariujębardzo ci wspolczuje to straszne co cie spotkalo,nie napisalas nic o wsparciu najblizszych......czy sa?niewiem jak ja bym zachowala sie w takiej sytuacji ale mysle ze lapalabym sie kazdej mozliwej pomocy,ty nie mozesz byc z tym sama!!!!!!to przede wszystkim ty potrzebujesz wsparcia i sily....zeby pomoc corce to ty musisz miec sile . 4 Odpowiedź przez daria1968 2011-06-13 09:59:26 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariujęNadzór kuratora to dobry pomysł - może szpital będzie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem nie byłaby jakaś placówka szpitalu nafaszerują ją lekami i będzie po dziecku - a tam będzie miała wyjdzie sobie o tak po prostu na spotkanie z lubym. 5 Odpowiedź przez malinka90 2011-06-13 10:07:25 malinka90 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 226 Wiek: Owocny :D Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję z tego co piszesz Twoja córka nie jest chora na głowe wiec psychiatryk odpada ona przechodzi okres buntu gdzie matka , szkoła, obowiązki odchodzą na bok. Liczy sie tylko ona, jej potrzeby itd. Wydaje mi sie że kurator byłby najlepszym rozwiązaniem jesli chodzi o placówki wychowawcze nie radziłabym... córka mogła by wyjsc jeszcze bardziej zgorszona.. nowe i wcale nie lepsze towarzystwo na pewno by nie pomogły rozwiazac Twojego problemu. Może któegoś dnia pośledź swoją córke??? zobacz dokąd sie udaje? z kim przebywa tak na prawde? i co robi? Ale tak jak napisałam jeśli nie dajesz sobie już rady poproś o pomoc kuratora. Jeśli Coś Kochasz - Puść To WolnoJeśli Wróci - Jest TwojeJeśli Nie - Nigdy Twoje Nie Było... 6 Odpowiedź przez daria1968 2011-06-13 11:21:40 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję malina90 - śledzenie,węszenie to też nie najlepszy pomysł - będzie bunt do kwadratu...A mogłabyś się wybrać z córą do kina,na jakieś zakupy - i ani słowa o szkole,wagarach - tylko Ty i córa...bez - naprawdę jest tak żle w tych się mylisz? 7 Odpowiedź przez Bullinka 2011-06-13 12:03:40 Ostatnio edytowany przez Bullinka (2011-06-13 12:06:11) Bullinka Redaktor Działu Prawo, Psychologia i Emigracja Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-10 Posty: 1,114 Wiek: 50 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję W placowkach wychowawczych naprawde jest zle. Katastrofalnie zle. To oddzielny swiat, majacy swoje zasady. Tam corka starci reszte tego kim jest i stanie sie kims zupelnie oddawaj jej do placowki-chyba, ze znajdziesz jakas super i zalatwisz jej miejsce. Pamietaj jednak, ze najpierw kurator i jesli on nie odniesie skutku to corka moze trafic do osrodka do 21 roku zycia. Ja swoja oddalam do jednej z nielicznych, prawdziwie dzialajacych i "naprawiajacych" placowek na swoj wniosek-bylam wtedy bardzo chora i wykorzystalam ten fakt zanim zapadl wyrok skazujacy ja na pobyt tam do 21 To byla trafna decyzja, jednak dobrych placowek jest na lekarstwo a byle jaka wypaczy jej rada: przestan krytykowac, narzekac na chlopaka-to ja tylko dodatkowo motywuje, aby z nim byc. Zaproponuj wyjscie gdzies, gdzie lubi i na tym wyjsciu trzymaj buzie na klodke na tematy, ktore "sie porobily", Zrob po prostu dzien matki z corka i zapytaj czy raz w tygodniu mialaby ochote na cos podobnego. Badz tam z nia bez gadania, smecenia i jeczenia o ty co boli. Jesli zobaczy, ze potrafisz z nia byc-powoli zacznie sie robic lepiej. Cudow nie oczekuj-od razu nie stanie sie masz dobra sytuacje- ona jest zdrowa-w przeciwienstwie do mojej. I'm so lonely, broken angel... Polamano mi skrzydla i odebrano z klawiatury polskie znaki diakrytyczne... 8 Odpowiedź przez Kami90 2011-06-13 16:59:49 Ostatnio edytowany przez Kami90 (2011-06-13 17:00:19) Kami90 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-13 Posty: 8,007 Wiek: 24,5 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję Co do placówkę wychowawczych mam takie samo zdanie jak poprzedniczka. Raz zmiana środowiska, dwa zmiana środowiska na patologiczne (co z tego że się tam mają nawracać jak i tak w większości są zdemoralizowani) 3 to instytucja totalna, inny świat niż ten tutaj, takie placówki wypaczają psychikę już wcześniej wspomniałam, rozmowa, bez trucia, wspólne wyjście, kino, kawa, zakupy, wyciągnięcie od niej czegoś z jej życia i nie krytykowanie, cierpliwie czekać, aż sama zrozumie(okres buntu mija) lub gdy kurator rzeczywiście zostanie ustanowiony i będzie musiała zmienić swoje zachowanie. "Uśmiechnięci, wpół objęci spróbujemy szukać zgody,choć różnimy się od siebiejak dwie krople czystej wody." W. Szymborska 9 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-06-13 17:26:21 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-06-13 17:29:58) Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,043 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję zwłoki żony napisał/a:Wariuję,Mam 17 córkę, od 3 lat związaną z chłopakiem z borderline, jest dla niej wszystkim, jak sekta. Nie liczy się nic. Z miłej, uśmiechniętej dziewczyny zrobił się potwór. Czasem ma ludzkie odruchy, ale to tylko wychodzi do szkoły, ale tam nie trafia, zawaliła pierwszy rok ogólniaka, szkoła chce skierować sprawę do sądu rodzinnegoi ustalić pomogła terapia z psychologiem, potraktowała to jak kolejne udogodnienie, poczuła się jak w amerykańskich filmach mając psychoterapeutę, nie pomógł psychiatra. Dałam jej wybór, albo jest zdrowa i chodzi do szkoły, albo chora i kładzie się do szpitala. Jak wszystko, zlekceważyła. Wiem doskonale, że gra na moich uczuciach, wiem, bo przeszłam z nią anoreksję, narkotyki, samookaleczenia, wie, że drżę o jej robi co chce, wychodzi kiedy chce, wraca przed 22, zgodnie z umową, ale nigdy nie odbiera telefonów ode mnie i nie wiem gdzie pomagają pogróżki, zakazy i nakazy, jest twarda i ma totalnie wszystko w nosie, liczy się tylko z wiatrakami, psychiatra zalecił oddanie jej na oddział ... ale , ale , ale nie wyobrażam sobie mojego dziecka w szpitalu i znów okazuję swoją słabość. Nie wiem czy to najlepsze dla niej rozwiązanie... co robić? sama sobie z tym nie poradzę, a ile mogę patrzeć jak marnuje sobie życie ? jak długo czekać, aż zmądrzeje ? jak długo rozmawiać bez skutku?Jaki jest powód propozycji umieszczenia Twojej córki w szpitalu psychiatrycznym?Czasami pobyt w szpitalu jest jedyną okazją do prawidłowego dopasowania farmakoterapii, czego wielokrotnie nie można zrobić w warunkach jednak jedynym powodem umieszczenia jej w szpitalu jest Twoje "chlapnięcie ozorem", to mi do głowy jeszcze jeden pomysł, tutaj na forum nie zgłaszany. W Warszawie istnieje Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii "Kąt", oprócz gimnazjum jest tam też liceum. Z Twojego opisu zachowań córki wynika, że byłaby to dobra alternatywa dla niej. Szkoła jest prowadzona przez, naprawdę, dobrych specjalistów (psycholodzy, socjoterapeuci), którzy potrafią się dogadać z młodzieżą nie mieszczącą się w ramach tzw. grzecznych dzieci. Nie wiem jak jest to w roku bieżącym, ale były do niej przyjmowane dzieci i młodzież z całej Polski. Podaję link do ich strony: się ze szkołą, porozmawiaj. Może jest to dobre wyjście z sytuacji i Twoja córka "stanie na nogi". Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 10 Odpowiedź przez dagaczek 2013-02-27 18:12:45 dagaczek O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: technik administracji Zarejestrowany: 2012-06-26 Posty: 61 Wiek: 32 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję mam pytanie czy te Ośrodki Socjoterapeutyczne faktycznie pomagają? mam problemy z 10 letnim synem i właśnie planuję go wysłać do takiej szkoły bo w domu już z nim nie wyrabiam ( nic nie pomaga nawet psycholog ani psychiatra) nie daję poprostu rady ale też obawiam się czy nie będzie gorzej po takiej szkole... jestem już u kresu załamania psychicznego uważam że to ostatnia szansa na "naprawienie" syna ale właśnie trochę boli to że muszę się posunąć tak daleko a co będzie jeśli to nie pomoże.. syn zachowuje się jak mały sadysta znęca sie psychicznie a czasem nawet fizycznie nade mną...... dobro wraca.. 11 Odpowiedź przez Vian 2013-02-28 01:50:13 Vian 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-23 Posty: 6,969 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariujęJaką diagnozę ma syn? 12 Odpowiedź przez ad574 2013-02-28 02:43:23 ad574 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-28 Posty: 1 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję Czy rozważyłabyś może innego psychologa? Albo psychiatrę, który zapisałby odpowiednie leki (byćmoże przeciwdepresyjne byłyby pomocne). Jeśli córka ma skłonności do samookaleczenia, przechodziła anoreksję i miała problemy z narkotykami, wygląda na to, że chce za wszelką cenę zwrócić Twoją uwagę- pokazuje, że potrzebuje pomocy, może wspólna wizyta u psychologa/psychiatry byłaby korzystniejsza niż tylko wysyłanie córki samej? Lub nawet w trójkę córka, jej chłopak i córka ma myśli samobójcze, lub były w przeszłości jakieś próby samobójcze, to być może szpital i odizolowanie od wpływów znajomych/środowiska przyniosłoby pozytywne efekty. Tak, szpital to stygmatyzacja choroby psychicznej, ale w takich sytuacjach może uratować życie. 13 Odpowiedź przez Vian 2013-02-28 07:23:30 Vian 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-23 Posty: 6,969 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariujęJak coś to pytanie o 17-letnią córkę jest sprzed 1,5 roku i pewnie jest cokolwiek jest post o 10-letnim synu dagaczek. 14 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-02-28 09:31:40 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję są dwie formy wsparcia dla dziecipierwszy to młodzieżowy ośrodek socjoterapeutyczny - do którego rodzice mogą sami skierować dziecko. dagaczek, czy twój syn nie jest za małe na ośrodek?czy nie warto zastanowić się nad przyczynami takiego zachowania? socjoterapia dotyczyłaby tylko jegoa czy nie sądzisz, że może potrzebna jest terapia całej waszej rodziny?jesli dziecko w tym wieku pójdzie do MOS, poradzi sobie z problemami, znajdzie tam wsparcie terpautów.. to kiedy w jaki sposób zbudujesz sobie relacje i autorytet z nim? kim będziesz jak nie bezradną matką, która nie próbowała sobie radzić z problemem?chyba, że próbowałaśchyba, że korzystałaś ze wsparciachyba, że uczyłaś się, jak reagować, jak rozmawiać z dzieckiem, jak słuchać dziecko, jak radzić sobie z problemamina ile problemy wychowawcze z twoim synem są problemami waszych relacji??Młodziezowe ośrodki Wychowawcze (nie wiem czy to macie na mysli pisząc placówki wychowawcze) są różne... trafiają tak różne dzieciaki, z różnym pakietem zachowań, czesto agresywne, czesto niedostosowaneuważam, że tak czy siak są lepsze niż szpital- TWOJA CÓRKA NIE JEST CHORA PSYCHICZNIE - twoja córka jest psychicznie niestabilna, pogubiona, zagubionapotrzebuje wsparcia i tego by stanąc na nogipewnie jest tak, jak ktoś wcześniej napisał, czasami trzeba dotknąc dna by się odbić.. ale:ona jest jeszcze dzieckiemona już woła o pomoc (cięcie się, anoreksjai tak dalej...) a ty jesteś jej rodzicem, jej opiekunem i twoim obowiązkiem jest pomocy jej udzielić.. nawet jesli ona dzisiaj uważa, że jej od ciebie nie chceporozmawiać z kuratorami, znają takie dzieciaki, wiedzą, co się z nimi dzieje...pomóz jejale nie leczona nie jest CHORA w znaczeniu farmakologiczno - organicznymona ma chorą dusżę... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 15 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-02-28 09:34:20 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję dagaczek napisał/a:mam pytanie czy te Ośrodki Socjoterapeutyczne faktycznie pomagają? mam problemy z 10 letnim synem i właśnie planuję go wysłać do takiej szkoły bo w domu już z nim nie wyrabiam ( nic nie pomaga nawet psycholog ani psychiatra) nie daję poprostu rady ale też obawiam się czy nie będzie gorzej po takiej szkole... jestem już u kresu załamania psychicznego uważam że to ostatnia szansa na "naprawienie" syna ale właśnie trochę boli to że muszę się posunąć tak daleko a co będzie jeśli to nie pomoże.. syn zachowuje się jak mały sadysta znęca sie psychicznie a czasem nawet fizycznie nade mną......są młodziezowwe ośrodki socjoterapeutyczne całodobowe i dziennemoże na pozątek wyslij go do takiego dziennego?moim zdaniem warto skorzystać z takiego wsparcia.. ale tez powinnas ty z niego korzystaćbo musisz wiedzieć co robić, jak się zachowywać... musisz też wiedzieć, co zrobić, żebys TY dała sobie radę z takim problemem... mam nadzieję, że w twojej okolicy jest taki ośrodek dzienny;) serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 16 Odpowiedź przez halinka87 2013-02-28 12:34:21 halinka87 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-26 Posty: 26 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariujęByć może szpital psychatryczny to za mocny krok? Przemyśl to jeszcze 17 Odpowiedź przez dagaczek 2013-03-04 18:22:15 dagaczek O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: technik administracji Zarejestrowany: 2012-06-26 Posty: 61 Wiek: 32 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję ogólna diagnoza która była postawiona mojemu synowi przez psychiatrę w miejscu zamieszkania to było ADHD z tym że w ubiegłym roku był on w szpitalu psychiatrycznym dla dzieci w jego wieku na obserwacji przez dwa miesiące w innym mieście i tam lekarz psychiatra kategorycznie podważyła diagnozę i powiedziała że syn nie może pogodzic się z rozwodem ( jak miał 7 lat to rozwiodłam się z jego tatą z winy znęcania się fizycznego i psychicznego nade mną) niestety jego tatuś ma go gdzieś i od roku nawet go nie odwiedza a jak wcześniej to robił to zamiast mówić mu rzeczy że go kocha itd to mówił że tata to by chciał z mamą być ale mama nie chce bo se znalazła innego frajera i takie tam więc najbardziej prwdopodobne jest to że syn wini mnie za to że nie ma taty i dlatego się tak zachowuje poprostu jestem jego wrogiem.. to bardzo przykre bo bardzo sie staram żeby syn miał szacunek do mnie do innych dorosłych do dzieci w szkole ale niestety nie idzie tak jakbym chciała.. co do psychologów to mamy 5-go w tym czasie (jeden bardzo dobry psycholog powiedział mi że przez 20 lat pracy w zawodzie nie spotkał się z tak trudnym dzieckiem na które nic nie działa ani kary ani nagrody) robię wszystko co karzą psycholodzy i bez skutku jak syn bił i wyzywał tak wciąż to robi fakt po tym szpitalu był czas jak tak nie robił ale wszystko wróciło.. faszerowałam go już lekami od psychiatry różnymi które nic nie dały i stwierdzam że nie będę więcej dawać leków bo po co niszczyć żołądek.. co do óśrodka dziennego to u nas na pomorzu nie ma takich Ośrodków ten który znalazłam i tak jest 140 km od domu no ale co ja mam zrobić jak nic nie pomaga poprostu znowu jestem ofiarą przemocy domowej z tym że oprawcą jest moje 10letnie dziecko dobro wraca.. 18 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-05 13:07:12 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję dagaczek twoj syn, jak podejrzewam, powtarza zachowania ojcapewnie jakis psycholog ci powie, że mały czuje się odrzucony i robi wszystko, żeby ojciec go akceptował, czyli staje się taki jak on...myslę, że ośrodek socjoterapeutyczny to dobre rozwiązaniejestes na tyle świadoma tego co się dzieje, że będziesz ściśle wspólpracowała z terapeutami z ośrodka..trzymam kciuki... biedny ten twój synekwyobrażasz sobie, jaki on musi być wewnętrznie pogubiony?wyobrazam sobie, jak cięzko musi być tobie.. kochasz syna.. a jednoczesnie nie akcpetujesz (słusznie) jego zachowań...powodzeniapozbieraj opinie o osrodkachniektóre sa lepsze, inne gorsze...pojedź na spotkanie w dzien powszedni.. przeejdx sie po ośrodku, pogadaj z kierownikiem, wejź do jakies grupy.,..jes;li trafisz gdzies, gdzie ktoś będzie próbował cię odstawić na boczny tor - nie ma czasu, musi sie pani umówić, dorosli nie wchodza na teren ośrodka, to nie pani sprawa.... szukaj innego miejscaośrodek do dodatkowy system wsparcia dla rodzicówjesli trafisz do ośrodka który nie uszanuje cienbie, twoich potrzeb i obaw.. to nie dawaj tam dziecka serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 19 Odpowiedź przez monnna 2013-03-05 16:02:51 monnna Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-25 Posty: 40 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariujęzależy do którego szpitalowi nie lekarz tak zalecił moze cos w tym itp to juz powazna mama tez przezywala i nie chciala oddac mnie za pierwszym razem pod opiekę szpitala, ale treraz uważamy ze był to dobry jest sie juz w jakis sposob "naznaczony" ale na szczescie przyznawać sie do tego nie trzeba. 20 Odpowiedź przez dagaczek 2013-03-05 19:31:49 dagaczek O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: technik administracji Zarejestrowany: 2012-06-26 Posty: 61 Wiek: 32 Odp: Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję dziękuję bardzo za wsparcie.. fakt nie jeden psycholog już mówił że małemu brak miłości ojca i zainteresowania dlatego mój partner traktuje małego jak własnego syna choć to nie to samo ale i tak stara się pokazać mu jak najwięcej uczucia samo to że mały przytula sie więcej do niego niż do mnie pokazuje że brak ojca.. ale dziękuję że napisałaś o tym że mogę posprawdzać sobie te ośrodki bo o tym nie miałam pojęcia myślę że postaram się zrobic tak jak piszesz o tyle o ile będzie to możliwe bo bardzo pragnę żeby ośrodek nam pomógł a nie zaszkodził kocham syna i zrobię wszystko co w mojej mocy żeby nie był taki jak jego ojciec.. monnna: mam nadzieję ze pomoże i faktem jest że w przyszłości nie będzie musiał się chwalić gdzie i ile czasu przebywał ważne jest aby nauczył się szanować ludzi i tego że nie wolno bić dziękuję Wam.. pozdrawiam dobro wraca.. Posty [ 21 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy oddać dziecko do szpitala psychiatrycznego? Pomóżcie, wariuję Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021

Witam, Mam pytanie czy jest możliwe zamienienie wyroku więzienia opiewającego na 18 miesięcy na pobyt w szpitalu psychiatrycznym,chce nadmienić ,że leczony jestem psychiatrycznie ,odwykowo z zdiagnozowaną chorobą psychiczną .

@penseeserrantes Szanowna Pani, rzeczywiście uzyskanie adekwatnej i skutecznej pomocy psychologicznej w zadowalającym tempie w Służbie Zdrowia nierzadko stanowi wyzwanie. Literatura fachowa mówi o „wysokich schodach” do pokonania zanim uzyska się satysfakcjonujące wsparcie oraz o „kaskadzie przeszkód” do przezwyciężenia po drodze do tego celu. Rozumiem, że może Pani czuć się sfrustrowana i wyczerpana. Proszę jednak zachować troskę o siebie, dać sobie czas i cierpliwie zabiegać o należną Pani pomoc. Jeśli może Pani sobie na to pozwolić być może warto skorzystać ze psychologa, psychoterapeuty prywatnie. Zwłaszcza poza dużymi ośrodkami miejskimi usługi takie bywają relatywnie niedrogie. Wsparcie psychologa online też można znaleźć w dość przystępnych cenach. Proszę też pamiętać, że w razie wystąpienia i nasilenia się myśli samobójczych ma Pani prawo wezwać pogotowie, by niezwłocznie uzyskać pomoc medyczną. Proszę także rozważyć doraźne wsparcie, którego mogą udzielić specjaliści w telefonach zaufania i pomocowych; niektóre numery podane są tutaj: Pozdrawiam ciepło
Cz, 13-03-2008 Forum: Psychologia - Pobyt w szpitalu psychiatrycznym Strajk w Szpitalu Psychiatrycznym premie i nagrody,a że nikt ich nie widział ,no cóż.Konsultanci z całej Polski biorą pieniądze nawet nie będąc we Wrocławiu ani razu.Lepiej już im w rodzinnym Nowym Targu.To na razie tyle.
Rekomendowane odpowiedzi Gość Asia Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2011 CZy pobyt pracownika w szpitalu psychiatrycznym powoduje ze inaczej liczy sie wynagrodzenie i zasiłek niz w normalnym szpitalu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Mirasek Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2011 Dlaczego inaczej?Moim zdaniem, liczysz jak każde inne leczenie szpitalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Agnieszka Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2011 Rodzaj szpitala nie ma znaczenia dla wyliczenia zwolnienia rodzaj choroby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Ładowanie × Komputer Tablet Smartfon Udostępnij Obserwujący 0
Od 16 czerwca 2017 jej pełnoletnia córka została umieszczona w Szpitalu Neuropsychiatrycznym dysonującym wzmocnionym poziomem zabezpieczenia. Matka pisze że może ją odwiedzać dwa razy w tygodniu po 5 godzin. Widuje się z nią tylko w pokoju wizyt, nie ma możliwości wstępu na oddział.
... Ekspert Szacuny 11038 Napisanych postów 50705 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Chciałbym wiedzieć czy będąc ubezpieczonym indywidualnie (opłacam składkę za pobyt w szpitalu) w PZU otrzymam zwrot za pobyt w szpitalu psychiatrycznym na oddziale detoksycznym przebywjąc ponad 30 dni. Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... anubis84 Moderator Ekspert Jest liderem w tym dziale Szacuny 16996 Napisanych postów 129653 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1448661 Musisz zadzwonić do PZU albo odwiedzić najbliższą filię w celu zdobycia 100 procentowej odpowiedzi. 4 Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

Hej! Juz od 2 miesięcy jestem w szpitalu psychiatrycznym w Branicach każdy mówił ze tam z zło bo samo słowo BRANICE brzmi groźnie wcale nieprawda kadra lekarzy i pielęgniarek są OK. Na jedzenie tez nie ma co narzekać jest dobre a nie jak w szpitalach innych na porcje i z kateringu. Otóż moj probl

Nie można poprosić o inny pokój, to nie luksusowy hotel w którym można dostać jedynkę na żądanie. Jak już napisano na poprzedniej stronie, szpital szpitalowi nierówny. W izolatkach przebywają ludzie w złym stanie. Na początku są przypięci pasami do łóżka, potem jak ich stan się polepszy to dalej są w izolatkach, ale już bez przypięcia. Jeśli się zdarzy, że stan ciągle się polepsza, są przenoszeni do innych sal. 2, 3, 4 osobowych. Teoretycznie można dostać izolatkę bez mówienia czegokolwiek, wystarczy odjeb*ć coś głupiego, ale nie jesteśmy w szpitalu po to, by robić komuś na złość, tylko by poprawić swój stan, więc takie działania z definicji są głupie. Zazwyczaj następuje rozmowa z pacjentem, wywiad co się dzieje i modyfikacja leczenia. BrakPomysluNaNick01, myślący91, zakładam koledzy, że jesteście na wolności, z tego co widzę, w miarę logicznie rozumujecie - to powiem Wam tak, nie myślcie o izolatkach, nie chcielibyście tam trafić. Wydaje mi się, że część osób, które nie było w psychiatykach, kojarzy "izolatkę" z filmami o więziennictwie Zamykają przed światem i dają spokój Jest na odwrót - w więziennej izolatce mają cię w gdzieś, można sobie nawet żyły przegryść jak nie ma niczego ostrego w pobliżu, a w szpitalnej nadal jest się pacjentem o którego się dba. Hehe zaraz ktoś wyskoczy z tekstem, że już nikt nie ma szans na wyleczenie będąc w psychiatryku i tysiące ludzi przetrzymywanych jest w izolatkach po 12 lat, aż do samej śmierci i ludzi się tam nie leczy, tylko niszczy. Odpowiem sobie sam - głupawe pieprzenie na które nie idzie patrzeć. To są pojedyncze przypadki, nie powinny mieć miejsca. Błędy popełniane są wszędzie, jak pijany chirurg źle pozszywa i pacjent mu zjedzie, to też rozdmuchują na całą Polskę. A jak wygląda przyszłość psychiatrii? Liczba chorych zwiększa się lawinowo, - zwiększy się liczba tych, co sobie nie poradzili w życiu po pobycie i będą stałymi bywalcami, - zwiększy się liczba tych, co sobie jakoś radzą po pobycie, - nieco zwiększy się liczba tych, co wyszli na prostą życiową. - zwiększy sie stan konta korporacji farmaceutycznych x3, BrakPomysluNaNick01, Według mnie to jest całkowicie naturalne, że niektórzy chcą być sami. Super, że prezentujesz takie myślenie, ale młode ambitne psycholożki szybko wybiją Ci z głowy takie myśli Powiedzą, że musisz osiągnąć sukces, musisz mieć przyjaciół, musisz się dopasować, musisz pracować, trzeba osiągać sukces, trzeba się dopasować, trzeba pracować itd. Ofc przedstawią to w innej formie, ale jak wyjdziesz z gabinetu, to będziesz się czuł jak po przeczytaniu powyższej linijki
Jak długo może trwać pobyt w szpitalu psychiatrycznym w przypadku "zmęczenia istnieniem" i sporadycznymi myślami "s", bez prób? Odnośnik do komentarza Gość Sha sha
Gość kama Zgłoś Udostępnij Witam !czy cesarskie ciecie traktowane jest jako operacja? nikt w PZU nie potrafił mi udzielić odpowiedzi. Powiedzieli mi że moge sie starać o zwrot za leczenie szpitalne. w polisie mam jednak zaznaczone że można uzyskać pieniądze z tytułu operacji chirurgicznej i podzielone na 3 jednak nie wie jakie zabiegi są zakwalifikowane do poszczególnych klas. Według lekarzy cesarska to zabieg chirurgiczny gdyż polega na przecięciu macicy i powłok brzusznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Odpowiedzi 587 Dodano 14 l Ostatniej odpowiedzi 4 l Top użytkownicy w tym temacie 11 7 4 4 Gość celina Zgłoś Udostępnij witam mam pytanko chcę ubiegać się o odszkodowanie z pzu za uszczerbek na zdrowiu kiedyś tam miałam wypadek na nartach ( 5 ) lat temu nie mogłam przez 3 dni chodzić nigdzie tego nie zgłosiłam po 5 latach nastąpiły dolegliwości bólowe i blokada kolana poszłam do lekarza rodzinnego i skierowano mnie do ortopedy , zrobiono rezonans na 3 dzień wylądowałam na stole operacyjnym w lutym 2011 jestem po zabiegu " uszkodzenie powierzchni nośnej kłykcia przyśrodkowego kości udowej lewej II stopnia chondromalacja przedziału przyśrodkowego oraz rzepki kolana lewego zastosowano leczenie operacyjne artroskopie z shawingiem " dodam że dostałam odszkodowanie za leczenie szpitalne oraz operację ale czy należy mi się za uszczerbek na zdrowiu , jestem ubezpieczona w pzu polisa p plus nie wiem od czego mam zacząć i czy warto , gdzie sie mam udać do pzu czy zus jestem jeszcze na L-4 3 miesiąc i rehabilitacja została zakończona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość zona Zgłoś Udostępnij witam mam pytanie maz przebywa wszpitalu odwykowym i jeszcze bedzie 6 tygodni na terapi ma ubezpieczenie grupowe w zakladzie pracy,czy dostanie odszkodowanie za pobyt w szpitalu ? wkoncu to tez choroba moze ktos zna odpowiedz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Emi Zgłoś Udostępnij Witam mam ubezpieczenie grupowe w zakładzie pracy. Przebywałam 11 dni w szpitalu czy muszę przedstawić wypis ze szpitala osobie zajmującej się ubezpieczeniami w zakładzie pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość koleżanka Zgłoś Udostępnij nie musisz, ta osoba może tylko wypełnić ci odpowiednie dokumenty, wypożyczyć polisę i sama możesz zawieźć to do ubezpieczyciela - tylko tam okażesz wypis ze szpitala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 3 tygodnie później... Gość Muka Zgłoś Udostępnij czesc nic nie robie nic mi sie nie chce czy ktos moze mi cos dac za darmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość bożena Zgłoś Udostępnij przebywałam w szpitalu gdzie przeszłam operację kręgosłupa lędźwiowego,wstawienie implantów czy należy mi się zwrot za operację i pobyt w szpitalu płacę składkę do życie 50zł80 gr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Marcin Zgłoś Udostępnij Witam, moja żona urodziła dziecko 6 tyg przed terminem. Lekarze zalecili pobyt w szpitalu do czasu gdy dziecko będzie zdrowe. W szpitalu żona była około 3 tyg. Czy w związku z tym należy się odszkodowanie za pobyt w szpitalu ? Ubezpieczenie 47,50 PZU. Od jednego z urzędników, gdy odbierałem świadczenie z tyt narodzenia dziecka dowiedziałem się, że wypłata odszkodowania żonie się należy, ale czy na pewno ? dziękuję za info Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość koleżanka Zgłoś Udostępnij pytaj o to u ubezpieczyciela, a nie na forum ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość laura Zgłoś Udostępnij Witam mam pytanie "leżałam z moim 4-letnim synkiem w marcu w szpitalu' syn miał ostre zapalenie gardła i migdałków nasz pobyt trwał 6 dni,czy mogę się starać o jaki kolwiek zwrot za to że leżałam razem z nim-oczywiście jestem zatrudniona i mam opłacane ubezpieczenie PZU."???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Emilia Zgłoś Udostępnij Do Marcin Jak ja się pytałam o pobyt w szpitalu jakieś pół roku temu w związku z urodzeniem dziecka, to powiedzieli mi, że wypłacają odszkodowanie tylko gdy było to CC. Wypłacają za pobyt a nie za zabieg. Moje pytanie brzmi: Ile mam czasu na oddanie wypisu z pobytu w szpitalu? Leżałam w szpitalu ponad rok temu, czy wciąż mogę oddać ten wypis? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Daniel Zgłoś Udostępnij temu miałem wypadek po alkoholu poza zrobiony zabieg przyszedł do mnie list z fakturą do zapłaty,za pobyt w faktury była dołaczona karteczka z ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 do zusu po zaswiadczenie ze jestem ubezpieczony z tym zaswiadzeniem pojechalem do szpitala i tam mi powiedziano ze to ja musze pokryc koszta poniewaz byłem w stanie pytanie brzmi czy da się cos zrobic zeby tego nie płacic nie wiem napisac jakies odwołanie czy cos pomocy z góry dziękuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 2 tygodnie później... Gość Janka Zgłoś Udostępnij Janka jesli chodzi o leczenie szpitalne pzu wyplaca osobom ktorzy placa skladki w grupowym ubezpieczeniu jestem ubezpieczona w meza zakladzie pracy jest oplacana skladka na mnie osobno i w tym przypadku korzystam z ubezpieczenia w marcu bylam w szpitalu otrzymalam za szpital i operacje kregoslupa kwota za szpital jest uzalezniona od skladki za operacje kregoslupa dostalam dwa tysiace zlozylam wniosek i za tydzien mialam pieniadze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość jola Zgłoś Udostępnij syn ma szkolne ubezpieczenie z leczeniem ktorzy chca wiedziec czy ich pociechy dostana pieniadze za szpital powinni pytac w szkole przedszkolu .Na tej stronie nikt na takie pytania nie odpowie nie ma takiej mozliwosci jest to sprawa indiwidualna kazdej szkoly jak ubezpiecza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Janka Zgłoś Udostępnij Pani Lauro to dziecko bylo chore i Pani nie otrzyma zadnych pieniedzy dobrze ze Pani z nim byla chyba ze odprowadzana jest skladka osobna na syna co miesiac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość PATI Zgłoś Udostępnij witam ! jestem ubezpiecznona wPZU nnw grupowym w szkole, byłam na 4tyg. w szpitalu rehabiltacyjno-uzdrowiskowymw uchwale jest napisane, że za każdy dzień,w którym nie byłam w pracy tylko właśnie w szpitalu przysługuje mi 0,2% kwoty ubezpieczenia, tylko,że ja chodze do szkoły a tam nic o tym nie było... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość MAgdalenaMMM Zgłoś Udostępnij Wiam. jestem ubezpieczona w ubzpieczniu grupowym w moim zakladzie pracy, place najwyższa skladke cos koło 90 zł w wariancie z urodzeniem dziecka, w pt. okazalo się że pęcherzyk plodowy jest pusty i nie rozwija się zarodek było to w 11 tyg ciąży a rozwój stanął na 7 tyg. wczoraj miała zabieg usunięcia pęcherzyka plodowego, czy należy mi sie za to odszkodowanie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość siaba Zgłoś Udostępnij opłacam składki ubezpieczenia zbiorowegi PZU. Byłam w szpitalu w Niemczech 10 dni miałam operację-usunięcie woreczka i kamieni. Czy za operację należy mi się odszkodowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Ola Zgłoś Udostępnij Witam jestem ubezpieczona w PZU na wypadek pobytu w szpitalu. Od 2 tygodni jestem leczona na oddziale szpitalnym, w tym okresie skorzystałam z przepustki dwu dniowej (pogrzeb w rodzinie)czy te dwa dni są wliczone do w/w ubezpieczenia? Za odpowiedz z góry dziękuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Rybka Zgłoś Udostępnij Mam ubezpieczenie P PLUS, opłacam składkę 47zł, urodziłam dziecko, miałam cesarskie cięcie. Czy oprócz urodzenia dzieccka mogę starać się o kasę za pobyt w szpitalu i cesarskie cięcie można potraktować jako operację hirurgiczną i też starać się o jakieś pieniądze...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość sebastian Zgłoś Udostępnij Mam ubezpieczenie grupowe,opłacam co misiąc składkę w wysokości 64 zł miałem zlamaną szitalu przebywałem 7 dni w czym przeprowadzonom miałem operację chwilę obecną jestem na zwolnieniu lekarskim a chciałem zorjętować się czy mogę złożyć papiry do pzu i jakie są potrzebne oraz po złożeniu ilę czasu moge czekać na pieniadze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Kasia Zgłoś Udostępnij Leżałam w szpitalu psychiatrycznym z powodu depresji u leżabezpieczona w PZU ubezpieczenie P PLUS czy mogę się starac o pieniążki, Leżaałam 6 tygodni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość zoja Zgłoś Udostępnij sebastian, papiry/papiery/składa firma i to zależy czy ubezpieczenie obejmuje szpital. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Kasia Zgłoś Udostępnij Jestem na rencie i sama płacę ubezpieczenie 48 zł miesięcznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość piotr Zgłoś Udostępnij Witam. Byłem w szpitalu 3 :bezdechy zabieg o nazwie Plastyka podniebienia miekkeiego,skrócenie tym dostałem zwolnienie lekarskie .Całośc wyniosła 19 dni .Jestem ubezpieczony w systemie należy sie jakieś odszkodowanie z PZU??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach
Dziewczymo, masz spore problemy emocjonalne i pobyt w szpitalu psychiatrycznym, doraźnie niczego nie załatwi. Masz jeszcze sporo życia do przeżycia i postaraj się złapać równowagę psychiczną, aby to przez co przeszłaś, nigdy więcej się nie powtórzyło. Nie buntuj się, nie szukaj winnego, tylko weź się za siebie..
W oparciu o jakie orzeczenie sprawuje Pani ową "opiekę"? Art. 44. 1. Dla osoby przebywającej w szpitalu psychiatrycznym sąd opiekuńczy miejsca siedziby szpitala ustanawia na jej wniosek kuratora, jeżeli osoba ta w czasie pobytu w szpitalu potrzebuje pomocy do prowadzenia wszystkich swoich spraw albo spraw określonego rodzaju. Zakres obowiązków oraz uprawnień kuratora określa sąd opiekuńczy. 2. Jeżeli osoba przebywająca w szpitalu psychiatrycznym ze względu na stan zdrowia nie jest zdolna do złożenia wniosku, sąd opiekuńczy może ustanowić dla niej kuratora z urzędu. Czy chodzi tutaj o kuratelę nad mężem ustanowioną przez sąd?
uwCRCc.
  • wuddxf8sjg.pages.dev/5
  • wuddxf8sjg.pages.dev/12
  • wuddxf8sjg.pages.dev/74
  • wuddxf8sjg.pages.dev/59
  • wuddxf8sjg.pages.dev/90
  • wuddxf8sjg.pages.dev/34
  • wuddxf8sjg.pages.dev/88
  • wuddxf8sjg.pages.dev/46
  • pobyt w szpitalu psychiatrycznym forum